12. Oręż niesprawiedliwości dla grzechu

"Sami doskonale wiecie, że Dzień Pana przyjdzie jak złodziej w nocy. Kiedy powiedzą: "pokój i bezpieczeństwo", wtedy dosięgnie ich zagłada, tak nagle jak bóle kobietę przed porodem, i na pewno się nie uratują" (1 Tes 5, 2-3).

a/ Kapłan, bardziej niż ktokolwiek inny, musi niszczyć grzech, także u korzenia, ponieważ: Powinien lękać się najstraszniejszego piekła: "Czemu, mocarzu chełpisz się złem? Wolisz zło bardziej niż dobro, kłamstwo bardziej niż słowa prawdy... Dlatego zniszczy cię Bóg na zawsze, wyrwie cię i wyrzuci z namiotu, wykorzeni z ziemi żyjących" (Ps 52, 3.5.7).

Wielka szkoda dla dusz, która pozbawia niezmierzonych łask; kto pozwala, aby zabrakło zapału i życia, przestaje być solą, światłem, miastem położonym na górze, aby stać się "czterodniowym trupem, który już cuchnie" [por. J 11,39].

b/ Śmierć następuje przez umartwienie  (= uczynienie umarłym zabicie): "Zadajcie więc śmierć temu, co ziemskie w ciele: nierządowi, nieczystości, namiętności, złym pragnieniom i chciwości, która jest bałwochwalstwem" (Kol 3,5). Oznacza to niedopuszczenie, aby władze ciała i duszy stały się "orężem nieczystości i grzechu": umysł, serce, oczy, uszy, język, gardło, ręce, nogi, dotyk; niezależnie od nieskończonych pretekstów, pokus, zachęt.
Oznacza to: ciągłe czuwanie; odrzucanie pierwszych poruszeń; ucieczkę od okazji: pycha, ciekawość, zmysłowość, łakomstwo, lenistwo.
Oznacza to: odkrycie nieprzyjaciół w kryjówce, zaatakowanie ich, przyjmując ofiary, aby "ja" zostało poddane duchowi.
Ponadto: zabrać wszystek nadmiar sił człowiekowi naturalnemu, grzesznemu.

Są rzeczy, które skłaniają do działania człowieka naturalnego: szacunek, władza, sukces, sława, zysk, przyjemność, rodzina, zaspokojenia: zatem Bóg, tylko Bóg, niech będzie gwiazdą polarną w działaniu.

Ludzie szukają wielu rzeczy: rozrywek, wygodnictwa, sprzętów, szacunku, aureoli cnotliwych, zamożności. "Owszem, pobożność jest wielkim zyskiem, ale musi łączyć się z umiarkowaniem! Bo niczego na ten świt nie przynieśliśmy i niczego nie możemy z niego zabrać" (1 Tm 6, 6-7).
Nie wolno szukać dobrobytu ani ludzkiej łaskawości, nawet wśród rodziny.

c/ Opinia ludzka niech nas nie nęci; ani niech nas nie uziemia; chwała i pochlebstwo niech nas odrzuca; porażka, wyśmianie, pogarda oszczerstwa niech nas nie powalają: tylko Bogu chcemy się podobać. Prześladowania, kłopoty, śmierć nie mogą odebrać zasług, ani Boga: "Kto nas oddzieli od miłości Chrystusa? Nieszczęście czy ucisk, prześladowanie czy głód, nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. A w tym wszystkim odnosimy wielkie zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował" (Rz 8, 35-37).

Kapłan, musząc pracować publicznie, jest szczególnie narażony na to, że będzie zwracał uwagę na szacunek i opinie ludzi.

Do Jezusa Mistrza

"Zrzućcie z siebie starego człowieka wraz z jego czynami" (Kor 3,9). Tę Boża wyższość, tę wolność od naturalnych skłonności otrzymuje się poprzez stałą i mozolną pracę: wyrywając staremu człowiekowi, kawałek po kawałku, to co posiada i czego pragnie. "Zaprzyj się samego siebie", "weź swój krzyż", "naśladuj mnie" [Mt 16,24] to są trzy podstawowe kroki: stawiać je każdego dnia! 

Przekształcajmy naturę. Wstawiajmy tam nadprzyrodzoność, człowieka nowego. 

Pytajmy się o intencje: Dlaczego zając się tą rzeczą? Dlaczego wyjść? Dlaczego ta rozmowa? Dlaczego wolisz tę osobę? Aby bardziej podobać się Bogu? Czy dlatego, że to podoba się tobie?

Pytajmy się o nasze rozmowy i sądy. Dlaczego osądzasz tak swojego kolegę, brata, inicjatywę, kazanie? Dlaczego coś promujesz albo stawiasz przeszkody? Ponieważ chodzi tu o część Boga? Czy o twój interes, cześć, pomysłowość?

Pytajmy o dyspozycje duchowe: Dlaczego jestem smutny? Z powodu krytyki, porażki? Trudności uderzają w chwałę Boga? Czy dlatego, że twoja miłość własna została zraniona? Dlaczego jesteś dziś wesoły? Czy jesteś usatysfakcjonowany z ludzkiego punktu widzenia? Czy dlatego, że chwała Boża zyskała?

Czy jestem umarły w moim "ja"? Czy żyję badziej niż kiedykolwiek pod pogrzebowym przybraniem? Także pod ornatem i stułą?

Powinienem więc wyprostować intencje, dyspozycje, sady. Nic czysto ludzkiego; wszystko przeniknięte nadprzyrodzonością. "Żyje we mnie Chrystus!" [Ga 2, 20]; "ducha mocnego odnów w moim wnętrzu" [Ps 51,12].

Różaniec, Miserere.

w: J. Alberione, Paweł Apostoł. Natchnienie i wzór, Częstochowa 2013, s. 205-207.