Niezachwiana nadzieja (Rz 5, 1-5)

Nieprzyjaźń panowała pomiędzy niebem a ziemią. Ale Chrystus pojednał ziemię z niebem. Dzięki Niemu zapanował pokój między nami i Tobą, Boże. Chrystus otworzył nam drzwi do Twego ojcowskiego domu. Usprawiedliwieni poprzez wiarę mamy dostęp do wspólnoty życia z Tobą. Twoja przyjaźń i przychylność ogarnia nas już teraz jak promień światła. I cieszy nas nadzieją, że gdy zamieszkamy razem z Tobą, będziemy mieli udział w Twojej chwale.



I już na wieki nie utracimy Twojej przyjaźni. Cieszymy się również wtedy, gdy spotykają nas utrapienia. Wiemy bowiem, że w ucisku uczymy się cierpliwości i wytrwałości, a poprzez wytrwałą cierpliwość osiągamy wypróbowaną cnotę, a wypróbowana cnota rodzi w nas nadzieję, a nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Twoja, Boże, rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Pokój, który zapanował między niebem a ziemią, i miłość, która połączyła człowieka z Bogiem, uzasadnia nadzieję, że najdalszym horyzontem wszelkiej historii na ziemi jest boska przyszłość człowieka.

Komentarze