Kościół jednym nadprzyrodzonym Ciałem Chrystusa (1 Kor 12, 12-28)

Podobnie jak ludzkie ciało, choć składa się z wielu organów, stanowi jedną żywą całość, a wszystkie jego członki, choć liczne i różne spełniające funkcje, stanowią jedno ciało, tak też jest i z nami, którzy należymy do Ciebie, Chryste. Wszyscy otrzymaliśmy na chrzcie świętym tego samego Ducha Bożego, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem.
Ciało to nie jeden członek, lecz liczne członki. Gdyby noga powiedziała: nie jestem ręką, zatem nie należę do ciała - to i tak nie przestanie do ciała należeć! Jeśliby ucho powiedziało: ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - to i tak do niego należy! Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzie byłby słuch? Tymczasem Bóg, nasz Ojciec, każdemu z członków przeznaczył w ciele szczególne miejsce i zadanie.
A zatem nie może oko powiedzieć ręce: nie jesteś mi potrzebna, ani głowa nogom: nie potrzebuję was. Przeciwnie, członki, które uważamy za słabe, są tym bardziej potrzebne dla ciała: a te, które uchodzą za mało godne szacunku, tym większą otaczamy troską. Bóg tak ukształtował nasze ciało, aby nie powstało w nim rozdwojenie, lecz aby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem.
Tak więc, gdy jeden członek cierpi, wszystkie inne współcierpią z nim. Gdy jeden członek doznaje szacunku, wtedy się wszystkie inne razem z nim cieszą. Jezu Chryste, my wszyscy jesteśmy w sposób tajemniczy Ciałem Twoim, którym jest Kościół,  a każdy z nas z osobna jest jego członkiem. Bóg, Twój Ojciec, ustanowił w Kościele wiele funkcji: jednych ustanowił apostołami, innych ustanowił nauczycielami, jeszcze inni otrzymali dar uzdrawiania, inni dar służenia współbraciom i spełniania prostych usług, innym powierzył odpowiedzialność za rządy społecznością.

Pomóż nam, Panie, powierzone nam zadania wiernie i z radością wypełniać dla dobra Kościoła.

Komentarze