Granice wolności (1 Kor 8, 1-13)

Może się zdarzyć, że dzięki wykształceniu, doświadczeniu i własnemu wyrobieniu wiem, co należy powiedzieć, jak postąpić i co uczynić w jakiejś zawiłej sytuacji. Nikt nie może odebrać mi tej wolności postępowania według mego własnego sumienia, nawet wbrew opinii innych. Tę wolność ograniczyć może natomiast w pewnych wypadkach mój słaby, niedoświadczony, brat.
Panie, proszę, abym pojął, że sama wiedza nadyma, a tylko miłość buduje. Naucz mnie tak używać wolności, aby się ona nie stała powodem zgorszenia dla słabych, niedoświadczonych, niewyrobionych.
Nie dozwól, Panie, aby ktoś o zbyt wrażliwym sumieniu, mój brat, dla którego Chrystus umarł, miał być zgubiony przez moją „wiedzę” i urobione sumienie. Bo grzesząc w ten sposób przeciw braciom i rażąc ich zbyt bojaźliwe sumienie, grzeszyłbym przeciw samemu Chrystusowi. Dlatego, gdyby coś miało gorszyć mego brata, nie będę tego przenigdy czynił,

chociażby to nie było grzechem, aby nie być okazją do upadku brata mego.

Komentarze