Charyzmaty w służbie Kościoła (Rz 12, 3-13)

Nie dopuść, Panie, abym o sobie samym miał wysokie mniemanie. Naucz mnie trzeźwo oceniać samego siebie według daru wiary, którego mi udzieliłeś. Żyję bowiem w Kościele, który uczyniłeś podobnym do naszego ciała. Jak w jednym ciele jest wiele członków, które spełniają różne czynności i funkcje, podobnie wszyscy razem, chociaż jest nas wielu, tworzymy jedno ciało w Chrystusie, to znaczy Kościół Boży. Jeżeli Kościół jest widzialną postacią, którą Chrystus przyjął w tym świecie, to my stanowimy jedno ciało, a każdy z nas z osobna nawzajem dla siebie jesteśmy członkami. Tym, którzy należą do Kościoła, powierzasz, Boże, różne posługi i udzielasz różnych darów. Pomóż nam rozpoznawać zaszczepione w nas charyzmaty i wykorzystywać je dla dobra Kościoła. W każdym czasie wzbudzasz Kościołowi ludzi, którzy nam mówią, czego od nas żądasz w konkretnej sytuacji.
Panie, modlę się za tych, którzy otrzymali dar proroctwa, aby go wypełniali zgodnie z wiarą Kościoła. Żyją w Kościele ludzie, którzy z całą prostotą i w ukryciu służą innym z wielkim oddaniem i poświęceniem.
Modlę się za tych, Panie, którzy otrzymali od Ciebie dar służenia, aby służyli z wielkodusznością. Posyłasz Kościołowi nauczycieli, którzy Twoje słowo czynią dla nas przystępnym i zrozumiałym. Objawiasz nam przez nich moc Twego słowa, bo ono jest wciąż żywe.
Panie, modlę się za tych, którzy nauczają w Kościele aby przepowiadali i przekazywali tylko Twoje słowo.
Są wśród nas tacy, którzy posiadają dar sprowadzania ze złych i fałszywych dróg, podtrzymywania na duchu, pocieszania i dodawania otuchy. Panie, modlę się za tych, którym udzieliłeś daru upominania, aby czynili to z miłością.
Nie brak wśród nas takich, którzy chętnie dzielą się z innymi tym, co posiadają. Modlę się za tych, którzy ochoczo udzielają innym z posiadanych bogactw materialnych i duchowych, aby czynili to ze szczodrością bez rozgłosu i w ukryciu. Niektórym spośród nas udzielasz umiejętności rządzenia i kierowania społecznościami. Modlę się za naszych przełożonych, aby byli gorliwi i rozumieli, że ich urząd jest służbą. Innym dajesz serce współczujące. Poświęcają się oni chorym, samotnym, żyjącym w nędzy, których nawiedziło nieszczęście. Modlę się za tych, Boże, którzy pełnią uczynki miłosierdzia, aby czynili to ochoczo i radośnie.
W końcu modlę się za nas, którzy jesteśmy Kościołem, abyś naszą wzajemną miłość uwolnił od obłudy i chęci błyszczenia.

Naucz nas, Panie, odrzucać zło, a pożądać dobra, we wzajemnej miłości braterskiej być sobie oddanymi, innych uprzedzać w oddawaniu czci. Duch, którego nam udzieliłeś, jest ogniem. Pragniemy służyć Tobie, nadzieją się weselić, w nieszczęściu się nie załamywać, trwać w modlitwie, potrzebom współbraci zaradzać, a tym, którzy zapukają do naszych drzwi, udzielać gościnności i otwierać im nasze serca.

Komentarze