Spotkanie z ludźmi złymi (2 Tm 3, 1-17)

W moim życiu spotykam ludzi samolubnych, chciwych, wyniosłych i pysznych, bluźniących, nieposłusznych rodzicom, niewdzięcznych, niegodziwych, bez serca i bezlitosnych, miotających oszczerstwa, niepohamowanych, pozbawionych uczuć ludzkich, nieprzychylnych, zdrajców i zuchwałych, nadętych, miłujących bardziej rozkosz niż Ciebie, Boże, ludzi, którzy są tylko pozornie pobożni, ludzi, którzy wyrzekli się mocy wiary, którzy świadomie sprzeciwiają się prawdzie, ludzi o spaczonym umyśle, którzy nie wytrzymali próby wiary. Tacy ludzie nie zajdą daleko.
Wobec nich potrzeba mi Twego światła, taktu i mocy, która szanując człowieka, umie przeciwstawić się złu, które w nich zamieszkało. Nie dopuść, aby ci ludzie sprowadzili mnie z drogi, której nauczył mnie Chrystus 20 i abym się wstydził na ich oczach iść Jego śladami.
Ze strony ludzi złych mogą mnie spotkać przeróżne przykrości. Ale zdaję sobie sprawę, że wszystkich, którzy prowadzą życie w Chrystusie, spotkać muszą prześladowania.
Proszę Cię, Panie, o siłę i światło, abym się nie dał zwieść ludziom złym - zwodzicielom, którzy sami zostali zwiedzeni. Naucz mnie drogi mądrości, która wiedzie ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a której uczymy się z Pisma Świętego.
Księgi Pisma są natchnione przez Ciebie, Boże, i pożyteczne dla nauczania i przekonywania, dla nawracania ze złej drogi i kształtowania naszego życia według Twej woli.
Panie, uświadom mi, że każdy duszpasterz powołany jest do tego, by stał się człowiekiem Bożym, spragnionym doskonałości i zdolnym do każdego dobrego dzieła.



Za: ks. T. Loska SJ, Mówić chcę z Wszechmogącym, WAM, Kraków 2000.

Komentarze