6. Kolosanie

List do Kolosan był kolejnym pismem ogólnym skierowanym do wspólnot Azji Mniejszej (m.in. do Laodycei i Hierapolis; Kol 1, 13). Tego typu listów było zapewne więcej, gdyż sam apostoł wspomina: „Kiedy zapoznacie się z tym listem, postarajcie się, aby poznał go także Kościół w Laodycei, a wy zapoznajcie się z listem z Laodycei” (Kol 4, 16). W miejscu, gdzie dawniej rozpościerało się wielkie miasto Kolosy, znajdziemy dziś puste pole i resztki ruin. Archeolodzy zapewne odkryją jeszcze w tym miejscu ślady życia gminy w Kolosach. Nam pozostaje lektura listu - spisanego świadectwa życia konkretnych wyznawców Chrystusa. 

CZYTAJ!

Kol 3, 1-17; Mt 25, 14-30

Będzie też podobnie jak z człowiekiem, który wybierał się w po­dróż. Zawołał swoje sługi i powierzył im swój majątek, jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden; każdemu według jego zdolności. I wyjechał. Ten, który otrzymał pięć talen­tów, natychmiast puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Podobnie i ten, który otrzymał dwa, zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzy­mał jeden, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze swego pana. Po dłuższym czasie pan powrócił i zaczął rozliczać się ze sługami. Najpierw przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i powiedział: „Panie! Dałeś mi pięć talentów. Oto zyskałem pięć następnych”. Pan powiedział do niego: „Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wiemy w drobnych sprawach, nad wieloma cię postawię. Wejdź, aby radować się ze swoim panem”. Przyszedł następnie ten, który otrzymał dwa talenty, i powiedział: „Panie! Dałeś mi dwa talenty. Oto zyskałem dwa następne". Pan powiedział do niego: „Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w drobnych sprawach, nad wieloma cię postawię. Wejdź, aby radować się ze swoim panem”. Przyszedł wreszcie ten, który otrzymał jeden talent i powiedział: „Panie! Wiedziałem, że jesteś człowiekiem wymagającym. Chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzie nie rozsypałeś. Bałem się ciebie i dlatego ukryłem talent w ziemi. Oto masz, co twoje”. Wtedy pan mu odpowiedział: „Sługo zły i leniwy. Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś był więc przekazać pieniądze bankierom, a ja po pozurocie odebrałbym je z zyskiem. Dlatego zabierzcie mu talent i dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane i będzie miał w nadmiarze. Temu zaś, kto nie ma, zostanie zabrane nawet to, co ma. A nieużytecznego sługę wyrzućcie na zewnątrz, w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.

ROZWAŻ!

Wśród chrześcijan w Kolosach i okolicznych wspólnotach pojawiły się problemy i błędy doktrynalne. Poproszono więc apostoła o interwencję - list, który autorytatywnie rozstrzygnąłby sporne kwestie. Apostoł nazywa je filozofią i bezsensownym oszustwem, opartym na ludzkim podaniu o żywiołach świata (Kol 2, 8) oraz wskazuje na tego, który „lubuje się w upokarzaniu siebie czy w kulcie aniołów, skupiając całą uwagę na tym, co zobaczył” (Kol 2, 18). Zapewne lista fałszywych praktyk i wierzeń była dłuższa. Paweł walczy o prawowierność chrześcijan w Kolosach. Wyłożył im zdrową naukę i wypływające z niej zasady postępowania. Zasady te nazywa nowym życiem w Chrystusie. Ich synteza zawiera się w jednej, zwięzłej maksymie: „I cokolwiek czynicie słowem lub czynem - wszystko w imię Pana Jezusa, przez Niego dziękując Bogu Ojcu” (Kol 3,17; por. J 1,10-13; 3,18; 17,26; Dz 4, 10; Ef 5, 20).

Apostoł Paweł wzywa Kolosan do zerwania z błędnymi poglądami i zabobonnymi praktykami oraz z różnymi grzechami, które obciążają ich sumienia (Kol 3, 8). Zerwanie z grzechem ma być radykalne i definitywne: „Jako wybrańcy Boży - święci i  umiłowani - okryjcie się głębokim miłosierdziem, łagodnością, pokorą, delikatnością, cierpliwością. Żyjcie ze sobą w zgo¬dzie i przebaczajcie sobie wzajemnie, gdy macie coś przeciw drugiemu. Jak Pan wam przebaczył, również wy tak czyńcie” (Kol 3,12n; por. Rz 13, 8-10; 1 Kor 13,1-13).

Piękny jest obraz szaty miłosierdzia, łagodności, pokory, którą może na nowo przywdziać chrześcijanin dzięki łasce przebaczenia. Sakrament pokuty i pojednania, który w Liście do Kolosan znajduje swoje biblijne podstawy, uczy życia w zgodzie i miłości wzajemnej.

Ewangelista Mateusz przywołuje obraz człowieka bogatego, który wybierając się w podróż powierzył swój majątek wybranym sługom. Przypomina to sytuację Pawła, który też musiał opuścić Kolosy i powierzył bogactwo wiary chrześcijanom tej wspólnoty. Jedni otrzymali pięć talentów, inni dwa, a jeszcze inni tylko jeden. Każdy winien być wierny w drobnych i wielkich sprawach, które zostały mu powierzone. Z nich też będzie rozliczany w momencie śmierci - podczas sądu szczegółowego. Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wyjaśnia, co to jest sąd szczegółowy: „Każdy człowiek otrzymuje w swojej nieśmiertelnej duszy zaraz po śmierci na sądzie szczegółowym, stosownie do jego wiary i jego uczynków, bezpośrednią zapłatę od Boga. Polega ona na wejściu do szczęścia nieba, bezpośred¬nio lub po odpowiednim oczyszczeniu, albo na bezpośrednim potępieniu na wieki” (KKKK 208).

Pan Jezus w przypowieści o talentach wyraźnie mówi o nagrodzie wiecznej i wiecznym potępieniu. Niebo i piekło jest prawdą objawioną w Piśmie Świętym. Niebo jest stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia, piekło zaś polega na wiecznym oddzieleniu od Boga. Chrystus wyraża tę rzeczywistość słowami: „A nieużytecznego sługę wyrzućcie na zewnątrz, w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 24,30) oraz: „Odejdźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowano diabłu i jego aniołom” (Mt 24, 41).

W tym momencie może pojawić się inne katechizmowe py-tanie: Jak pogodzić istnienie piekła z nieskończoną dobrocią i miłosierdziem Boga?

Bóg, który chce „wszystkich doprowadzić do nawrócenia” (2 P 3, 9) i „wszystkich wzywa do przebaczenia sobie wzajemnie” (Kol 3, 13), stworzywszy człowieka jako istotę wolną i odpowiedzialną, respektuje jego wybór. „Dlatego to sam czło¬wiek - uczy Kompendium - w pełnej wolności, wyłącza się dobrowolnie ze wspólnoty z Bogiem, jeśli aż do momentu własnej śmierci trwa w grzechu śmiertelnym, odrzucając miłosierną miłość Boga” (KKKK 213).

Pawłowa eschatologia nacechowana jest perspektywą paschalną. Rzeczy ostateczne apostoł widzi przez pryzmat zmar-twychwstania Chrystusa „ze względu na przygotowane dla was w niebie spełnienie nadziei” (Kol 1,5), stąd też wzywa Kolosan: „Szukajcie tego, co w górze, gdzie Chrystus zasiada po prawej stronie Boga. Rozmyślajcie o tym, co przewyższa rzeczy ziemskie, gdyż umarliście i wasze życie zostało ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy zaś Chrystus - wasze życie - ukaże się w chwale, wówczas i wy ukażecie się w chwale razem z Nim” (Kol 3,14). W tej perspektywie warto pytać:

* Kim są święci według Listu do Kolosan?

* Sakramentalna formuła rozgrzeszenia przywołuje istotną rolę Kościoła w tajemnicy odpuszczania grzechów: „Przez posługę Kościoła i ja odpuszczam tobie grzechy. W imię Ojca...”. Jak należy rozumieć rozróżnienie: grzech osobisty i grzech społeczny, który „w jakiś sposób dotyka innych - nie ma grzechu [...], który odnosiłby się wyłącznie do tego, kto go popełnia” (RP 16)?

* Kościół uczy, że „każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa, i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednie potępienie na wieki” (KKK 1022). Jak zatem mamy rozumieć słowa św. Jan od Krzyża: „Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości”?

MÓDL SIĘ!

Panie Boże, apostoł Paweł wzywa nas do nieustannej modlitwy dziękczynienia i prośby. W przyjętym przez siebie hymnie o Chrystusie - Pośredniku w dziele stworzenia i zbaweinia, przekonuje, że spodobało się Tobie, by „w Nim zamieszkała cała pełnia, i aby przez Niego wszystko pojednać ze sobą - wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża, zarówno na ziemi, jak i w niebie” (Kol 1, 19n). Odnów w nas nowego człowieka, czyli życie w zgodzie i wzajemnym przebaczaniu sobie, gdyż w tym w pełni wyraża się bogactwo tajemnicy miłosierdzia.

ŻYJ SŁOWEM!

W bogatej ofercie książek biblijnych pojawiają się również ciekawe poradniki. Do nich należy książka Dona Colberta pt. Biblia leczy: Stres. Przyszło nam dziś żyć w najbardziej stresujących czasach w historii. Codziennie zmagamy się z brakiem poczucia bezpieczeństwa, strachem w sferze politycznej, trudnościami finansowymi, stale wzrastającymi wymaganiami zawodowymi i wieloma innymi problemami. Po lekturze książki Dona Colberta nauczymy się, jak pokonywać stres, rozumieć jego podłoże, a także poznamy ćwiczenia, strategie umysłowe i duchowe, pomocne do walki z nim. Jednak prawdziwy stres może przezwyciężyć przede wszystkim osobista, medytacyjna i modlitewna lektura żywego Słowa. Ona leczy i budzi nadzieję!

Źródło: Ks. Jan Kochel, W drodze z Apostołem Narodów. Medytacje w rytmie "lectio divina", Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2010.

Komentarze