5. Spotkanie z "filarami Kościoła"

Dzieje wypraw misyjnych opisał w swoim dzienniku podróży św. Łukasz (Dz 13, 1 - 20, 38). Pierwsza misja Barnaby i Pawła była starannie zaplanowana i przygotowana przez Kościół antiocheński. Ich posłanie, podobnie jak samo wybranie, poprzedzone było modlitwą i postem całej wspólnoty (Dz 13,2). Ewangelizacja nie była i nigdy nie będzie dziełem ludzi, lecz przede wszystkim dziełem Ducha Świętego. Zawsze będzie się ona również domagała oceny Kościoła, stąd decyzja Pawła i Barnaby, by po czternastu latach posługi misyjnej złożyć sprawozdanie na tzw. soborze (zebraniu) jerozolimskim (ok. 50 r.) wobec apostołów i starszych (por. Dz 15, 4). Święty Paweł trzech z nich - Jakuba, Kefasa (Piotra) i Jana - nazwał filarami i był dumny z tego, że właśnie ci trzej „uznani za filary, podali prawą rękę mnie [Pawłowi] i Barnabie na znak łączności” (Ga 2, 9). Gest podanej prawicy potwierdził bowiem słuszność ich misji, uznał głoszoną przez nich Ewangelię, metody i styl nauczania oraz jurysdykcję wśród pogan, zobowiązując równocześnie do pamięci o ubogich (por. Dz 11, 29n; Rz 15, 25-32; 1 Kor 16,14; 2 Kor 8, 9). 

CZYTAJ!

Ga Z, 1-10; Łk 22, 54-62

Wtedy pochwycili [Jezusa], zabrali i zaprowadzili do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł za Nim z daleka. Kiedy rozpalili ogień na środku dziedzińca i usiedli razem, także Piotr usiadł między nimi. Jakaś służąca zobaczyła go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się i powiedziała: „Ten też był z Nim ”. On zaś zaprzeczył, mówiąc: „Kobieto, nie znam Go”. Trochę później ktoś inny zobaczył go i powiedział: „Ty też jesteś jednym z nich”. Piotr odrzekł: „Człowieku, nie jestem”. Po upływie mniej więcej godziny ktoś inny stanowczo twierdził: „Z pewnością on też był z Nim. Przecież jest Galilejczykiem”. Piotr odpowiedział: „Człowieku, nie wiem, o czym mówisz”. I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał A Pan odwrócił się i spojrzał na Piotra. Przypomniał sobie Piotr słowo Pana, gdy mu powiedział: „Dzisiaj, nim kogut zapieje, trzy razy się mnie wyprzesz”. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.

ROZWAŻ!

Warto najpierw zapytać, co znaczy „filar” w języku Biblii? Powszechny na Bliskim Wschodzie obraz filaru ma przede wszystkim znaczenie metaforyczne. Księga Przysłów przywołuje Mądrość, która „zbudowała sobie dom, postawiła w nim siedem kolumn” (Prz 9, 1). Obraz ten rozwinie ewangelista w przypowieści o dobrej i złej budowli lub dwóch sposobach budowania (Mt 7, 24-27). Ewangeliczna mądrość (roztropność) każe budować na solidnym fundamencie - na skale, która zapewnia bezpieczeństwo i trwałość. W przypowieści chodzi przede wszystkim o słowa Jezusa. Potwierdzi to uczeń, który otrzymał nowe imię: Kefas, czyli ‘Opoka’, na której Jezus zbuduje swój Kościół (Mt 16, 18). W trudnym momencie Jego misji właśnie ów uczeń wyzna: „Panie, do kogo mielibyśmy pójść? Przecież Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68). Budowanie na innym fundamencie nie może zapewnić trwałości budowli. Potrzeba żywego Słowa i wierności Piotra. Mądry budowniczy zamienia usłyszane słowo w czyn. Tak wzniesiony zostanie dom, który nie runie - Kościół czasów ostatecznych, ukazywany jako duchowa świątynia (por. 1 Kor 3, lOnn; Ef 2,21; Ap 3,12).

W Kościele pierwotnym istniała stała potrzeba odwoływania się w różnych sprawach do Kościoła w Jerozolimie, w którym uznawano autorytet apostołów. Byli oni uczniami i wysłannikami Chrystusa zmartwychwstałego, stali na czele nie tyle pojedynczych wspólnot, co szerokich nurtów rozwijających się w łonie całego Kościoła. Jedna tradycja mówi o kolegium Dwunastu (por. Mt 10,24; Mk 3,16-19; Łk 6,14-16; Dz 1,13). Inna - potwierdzona przez Pawła - mówi o gronie trzech: Jakubie, Janie i Piotrze (Ga 2, 9). Z woli samego Jezusa do grupy apostołów (w pewnym tego słowa znaczeniu) dołączył również Paweł jako „apostoł pogan [narodów]” (por. Ga 1,15n; Rz 11, 13; Dz 9, 15; 22, 21; Rz 1, 1-6; Ef 3, 8). Istnienie kolegium apostolskiego potwierdzą ojcowie Kościoła, np. Klemens Rzymski pisze o nich jako o dzielnych zawodnikach, którzy najwięcej pracowali nad sprawą ewangelizacji. Inny Klemens - kierownik katechetycznej szkoły w Aleksandrii - napisze w Stromateis: „Ci właśnie zachowują prawdziwą tradycję błogosławionej nauki, otrzymaną bezpośrednio od Piotra, Jakuba, Jana, Pawła, świętych apostołów, przekazywaną z ojca na syna (nieliczni są synowie, którzy podobni są do ojców), i dzięki Bogu dotarli oni aż do nas, aby złożyć ziarna pochodzące od przodków i apostołów. I wiem, że czytelnicy ucieszą się nie poniższym literackim rozwinięciem, ale samym tylko zachowaniem tradycji przez te zapiski. Zamiar ten pochodzi od duszy, która pragnie jedynie zachować nienaruszoną błogosławioną tradycję” .

W Kościele pierwotnym istniało określone grono apostołów. Liczba „dwanaście”, prawdopodobnie w nawiązaniu do dwunastu pokoleń Izraela, określa liczbę uczniów wybranych przez Jezusa (por. Mt 10, 1. 5; 20, 17, Mk 3, 14. 16; 14, 20; Łk 8, 1; 9, 1. 12; J 6, 67. 70n; 20, 24). Początkowo kolegium Dwunastu odgrywa istotną rolę w gminie jerozolimskiej (por. Dz 6, 2; 1 Kor 15, 5). Później, po zburzeniu miasta i rozproszeniu się uczniów, stopniowo traci ono na znaczeniu. Święty Paweł w Liście do Galatów wyróżnia grupę trzech cieszących się powagą. Użyty przez niego termin dokountes  pojawia się aż cztery razy w tekście Ga 2, 6-9, dlatego nie ma powodu, żeby tutaj widzieć szersze grono. Wzmiankowany w tekście czas przeszły „kim byli niegdyś” (2, 6) sięga wyraźnie do czasów ziemskiego życia Jezusa. Dzieje Apostolskie wyróżniają tzw. kategorie doboru, zastosowane przy wyborze Macieja, który uzupełnił kolegium apostolskie po odejściu Judasza (Dz 1, 15-26). Zwyczaj ten nie powtórzy się jednak np. po śmierci Jakuba (Dz 12, 2; por. Euzebiusz z Cezarei, Hist. eccl 3,11).

Najbardziej utrwalone jest przekonanie o szczególnej roli (prymacie) Szymona Piotra. On był pierwszy w katalogu imion (Mt 10,2; Mk 3,16; Łk 6,13; Dz 1,13) i uprzywilejowany w relacji z Jezusem (Mt 16,13-20; Mk 8, 27-30; Łk 9, 18-21; J 6, 67-70); pełnił funkcję rzecznika pozostałych uczniów. Jego podstawowym zadaniem było „umacnianie braci [w wierze]” (Łk 22, 32). Według tradycji, właśnie Piotr - mimo potrójnego zaparcia się - był pierwszym świadkiem Zmartwychwstania (por. Łk 24, 34. 36; 1 Kor 15, 5). Szczery żal (Łk 22, 62), nawrócenie (Łk 22, 32) i rehabilitacja nad Jeziorem Tyberiackim to kolejne etapy dojrzewania wiary Piotra. Po potrójnym wyznaniu: „Panie, Ty wiesz o wszystkim. Ty wiesz, że Cię kocham” Jezus powierzy mu zadania pasterskie: „Paś moje owce” (J 21,15-19). Autorytet Piotra potwierdzają nie tylko ewangeliczne teksty o skale, kluczach królestwa niebieskiego czy owczarni (por. Mt 16,18-19; J 21,15-17), ale cała tradycja, którą odnajdujemy w dwóch listach kanonicznych oraz w świadectwach najstarszych pism chrześcijańskich (np. Pierwszy List Klemensa, List do Rzymian Ignacego z Antiochii, Pasterz Hermasa). Wspólne jest też przekonanie, że tradycja Piotrowa ma swój ciąg dalszy w czasach poapostolskich. Była ona wprawdzie od początku silniej wypowiedziana na Zachodzie niż na Wschodzie, jednakże istniało wspólne przekonanie, że Kościołowi rzymskiemu - jak to wyraża Ignacy z Antiochii - przysługuje pierwszeństwo w miłości (por. Rom. 1,1).

Pierwszymi oznakami pojawienia się pewnego centrum, w którym zaczęto przejawiać troskę o jedność i gdzie zajęto się tym problemem, są interwencje biskupów Rzymu. W 155 r. Polikarp, biskup Smyrny, przybył do Rzymu, aby przedyskutować rozmaite kwestie doktrynalne z bp. Anicetem. Dionizy z Koryntu pisze do Kościoła Rzymian i bp. Sotera. Także Polikrates z Efezu w imieniu biskupów Azji adresuje do biskupa Rzymu swą obronę zwyczaju obchodzenia Wielkanocy. Przykłady te potwierdzają, że biskup Rzymu nie jawi się wyłącznie jako przedstawiciel jednej z wielu tradycji odziedziczonych po apostołach, a raczej przedstawia jedną z nich, obdarzoną szczególnym autorytetem.

Pierwszeństwo Piotra i jego następców na stolicy biskupiej w Rzymie sprowadza się w zasadzie do tego, że jest on początkiem jedności Kościoła (origo unitatis); „trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności” (KK 23). Tak widzi to już biskup Kartaginy Cyprian, który nadaje tej myśli formę obrazu: „Podobnie jak słońce wysyła wiele promieni, ale tylko jedno światło, i jak drzewo ma liczne konary, ale tylko jeden korzeń, i podobnie jak z jednego źródła wypływają liczne strumienie, mimo to jedność zostaje zachowana, gdyż jeden jest tylko początek”. Gwarantem świętości, powszechności i apostolskości Kościoła jest zatem jedność, która jest darem Jezusa Chrystusa.

Następca apostola Piotra w osobie biskupa Rzymu cieszy się nieomylnością z tytułu swego urzędu, gdy „jako najwyższy pasterz i nauczyciel wszystkich wiernych Chrystusowych, który braci swych umacnia w wierze, ogłasza definitywnym aktem naukę dotyczącą wiary i obyczajów. [...] Nieomylność obiecana Kościołowi przysługuje także Kolegium Biskupów, gdy wraz z następcą Piotra sprawuje ono najwyższy Urząd Nauczycielski, przede wszystkim na soborze powszechnym” (por. Sobór Watykański I, Konstytucja dogmatyczna o Kościele Chrystusowym, 4, w: DS 3074; KK 25; KKK 891). Nieomylność jest nie tyle cechą ludzi, co szczególnym darem Chrystusa, który sam jest prawdą i chroni swój Kościół od błędu (por. KK 12).

Potrzeba i dziś zapytać o misję biskupa Rzymu, następcę apostoła Piotra:

* Święty Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza poucza młodego biskupa, aby wiedział, „jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy” (1 Tm 3, 15). Czy rzeczywiście uznajemy Kościół jako nasz dom - filar i podporę prawdy?

* W V Modlitwie eucharystycznej prosimy: „Umocnij więź jedności między wiernymi i kapłanami, między kapłanami i naszym biskupem N., między biskupem i naszym papieżem N.”. Jaka jest nasza modlitwa za biskupów, za Piotra naszych czasów? Czy słuchamy ich i wspieramy ich inicjatywy duszpasterskie? 

* Papież Benedykt XVI prosił nas o modlitwę, tak jak wcześniej prosił o to Jan Paweł II. Jaka jest nasza odpowiedź na ten apel?

* Jak reagujemy na słabości hierarchów Kościoła? Czy poddajemy się presji określonych opcji, grup nacisku, tzw. poprawności politycznej? Czy umiemy być krytyczni, obiektywni w sądzie? Czy pamiętamy o postawie Jezusa wobec grzeszników: „A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra” (Łk 22,61)? Czy i my będziemy - za Piotrem - pytać: „Ile razy mam przebaczyć bratu, jeśli wobec mnie zawini? Czy aż siedem razy?” (Mt 18, 21)?

* Papież Jan Paweł II wyznał: „Biskup Rzymu osobiście powinien włączyć się gorliwie w modlitwę Chrystusa o nawrócenie, które jest niezbędnie potrzebne «Piotrowi», aby mógł on służyć braciom. Serdecznie proszę, aby modlitwę tę podjęli wierni Kościoła katolickiego i wszyscy chrześcijanie. Niech wszyscy modlą się wraz ze mną o to nawrócenie” (UUS 4).

MÓDL SIĘ!

W duchu tej pobożności [maryjnej] pragnę przed tym wizerunkiem [Matki Bożej Nieustającej Pomocy] dziękować Bogu za pontyfikat Jana Pawła II i jak on prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem, któremu z woli Boga przychodzi mi przewodzić. I was proszę, drodzy bracia i siostry, abyście towarzyszyli mi tą samą modlitwą, jaką wspieraliście waszego wielkiego Rodaka.

Benedykt XVI - Wadowice, 27 maja 2006 r.

ŻYJ SŁOWEM!

W perspektywie Wielkiego Jubileuszu Jan Paweł II w encyklice Ut unum sint zainicjował istotny zwrot w podejściu do prymatu Piotra. Najpierw wraz ze swym poprzednikiem Pawłem VI przeprosił „za wszystko, za co jesteśmy odpowiedzialni” (por. spotkanie w siedzibie Ekumenicznej Rady Kościołów w Genewie - 12 czerwca 1984 r.), a następnie zdecydowanie przychylił się do tego, aby kwestia prymatu biskupa Rzymu stała się "przemiotem studiów, już podjętych lub planowanych [...]. Po stuleciach gwałtowanych polemik inne Kościoły i Wspólnoty kościelne coraz wyraźniej przyglądają się w nowym świetle tej posłudze jedności” (UUS 89; por. NMI 44).

Źródło: Ks. Jan Kochel, W drodze z Apostołem Narodów. Medytacje w rytmie "lectio divina", Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2010.

Komentarze