3.3. Ślub posłuszeństwa

Według ks. Alberione, Pobożna Uczennica nie może traktować posłuszeństwa jako wartości samej w sobie. Angażując w posłuszeństwo swoją wolę, musi być świadoma, że w ten sposób uczestniczy w posłuszeństwie Chrystusa. Posłuszeństwo Bogu Ojcu było wyrazem miłości Jezusa zarówno do Ojca, jak i do ludzi. Następnie było ofiarą z siebie, a także stanowiło najważniejszą część Ofiary Krzyża. Dlatego podkreśla, że naśladowanie Jezusa jest najwyższą normą życia zakonnego, bo Jezus jest jej Mistrzem we wszystkim, co czyni. Jezus Chrystus przyszedł na ziemię z posłuszeństwa Bogu Ojcu i był posłuszny w całym ziemskim życiu, pełniąc wolę Ojca. Założyciel zwraca uwagę, że Jezus Chrystus jest Autorytetem, Jego słowa są zgodne z czynami i dlatego siostry powinny bezwzględnie wypełniać ślub posłuszeństwa, Jemu zawierzając - to jest ich rzeczywistość, bo żyją Chrystusem obecnym nadal w swoim Kościele.

Chrystus jest wzorem, dlatego „wszelkie uczynki wypełniane z posłuszeństwa są miłe Bogu i przyjęte przez Boga”, tak jak Bóg Ojciec przyjął ofiarę posłuszeństwa na Krzyżu swojego Syna. Intencją każdego czynu Pobożnej Uczennicy ma być wola Boga. Jemu oddaje swoją wolność, jest od Niego zależna, łączy swoje posłuszeństwo z łaską uświęcającą. Zdaniem ks. Alberione, posłuszeństwo Chrystusa, czyli poddanie się woli Ojca, było wyrazem miłości do Niego, dlatego Pobożna Uczennica poddaje się woli Ojca, przyjmując, tak jak Jezus, wolę Boga za podstawowe i jedyne kryterium swojego życia.

Według Założyciela, ze względu na motyw, którym jest miłość Boga, posłuszeństwo „jest aktem miłości”. Pobożna Uczennica z wolnej i nieprzymuszonej woli zwraca ku Bogu swoje życie, angażując w posłuszeństwo nie tylko swoją wolę, ale też rozum i serce. Domaga się, aby realizując ślub posłuszeństwa, zawsze miała świadomość, że naśladuje posłuszeństwo Boskiego Mistrza Jezusa, czyli Jego miłość do Boga Ojca i bliźniego. Jej cierpienia wynikające z posłuszeństwa Bogu są więc naśladowaniem Jezusa, Jego ofiary z siebie dla wynagradzania za grzechy ludzi, przeżywaniem uniżenia Chrystusa. Ponadto, uważa, że posłuszeństwo jako „akt miłości” jest też w pewnym sensie antycypacją relacji życia w niebie.

Alberione uważa, że ślub posłuszeństwa wypełniany przez siostry jest znakiem ich wiary. Powierzają siebie Bogu, całkowicie zdając się na Niego, by spełniać to, czego On chce, a co wyraża przez pośrednictwo przełożonych0. Swoim posłuszeństwem mówią, że wiara jest łaską mającą źródło w posłuszeństwie Chrystusa, którego słuchają, bo Ewangelia jest między innymi zapisem dobrowolnego posłuszeństwa Jezusa Boskiego Mistrza zarówno Bogu Ojcu (por. J 4,34; 6,38; 10,18; 14,31; Mt 26,38), jak i rodzicom oraz prawowitej władzy (por. Mt 17, 27; Łk 2, 51; Mk 12, 15)252. Uległość wynikająca z wiary jest, według Założyciela, wyższym stopniem posłuszeństwa, dzięki któremu można osiągnąć zasługi. Natomiast doskonałe posłuszeństwo to właśnie jest całkowite zdanie się na Boga.

Alberione w realizacji ślubu posłuszeństwa dostrzega odpowiedź na zaproszenie Pana Boga, który ma na celu dobro człowieka. Zaznacza, że posłuszeństwo wcale nie oznacza braku inicjatywy. Nie może też być przymusowe, to znaczy, że myślę inaczej, sądzę inaczej - ale robię, co mi każą; ma to być dążenie do poznania i wypełniania woli Boga (nawet jeżeli myślę przeciwnie). Aby ją wypełnić, trzeba prosić Boga. Angażując umysł i serce w odczytywanie woli Ojca - stwierdza - siostry wyczulają się na Jego głos, łatwiej rozpoznają zamiary Boga wobec nich, realizują je, rozumiejąc, że jest to źródło wolności, ponieważ posłuszeństwo Bogu prowadzi do wyzwolenia z grzechu. Tym samym, siostry otwierają się na zbawczy plan Boży wobec nich samych jak i innych ludzi, którzy widzą je naśladujące Jezusa w posłuszeństwie Ojcu. W ten sposób mogą poznać miłość sióstr ku Bogu, która obliguje do ulegania Jego woli. A to z kolei może prowadzić ludzi i być dla nich zachętą, by oddalali się od grzechu. Dlatego Jezus Mistrz Pobożnych Uczennic domaga się od nich, a także od wszystkich chrześcijan posłuszeństwa (por. Mt 6,10; 5, 45; J 5, 30).

Posłuszeństwo wiąże się także z otwarciem na potrzeby Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa. Kształtuje postawę wiary, nadziei i miłości, a przez to jest istotnym elementem przyczyniającym się do wzrostu Kościoła, w którym i przez który dokonuje się uświęcenie i zbawienie. Zwraca uwagę, że Kościół swoim zatwierdzeniem nie tylko uświęca Zgromadzenie, ale może też posługiwać się nim, by głosić „chwałę Bożą”, a także w celu osobistego uświęcenia sióstr. Dlatego konieczne jest posłuszeństwo Kościołowi.

Ks. Alberione przypomina, że posłuszeństwo polega na wypełnianiu tego, co jest zawarte w Konstytucjach, a także na podporządkowaniu się władzy, „o ile reprezentuje Boga”. Pobożna Uczennica, wzorem Chrystusa posłusznego władzy, słucha papieża, przełożonej, bo oni rządzą w imieniu Boga. Przy czym Założyciel podkreśla: „Doskonałość posłuszeństwa polega następnie na współpracy z przełożonymi”. Współpraca z przełożonymi przez posłuszeństwo tworzy pełniej wspólnotę, którą charakteryzuje jedność myśli, uczuć, jeden duch w wypełnianiu różnych obowiązków wynikających z charyzmatu i powierzonego apostolstwa. Przełożona - zaznacza - uczestniczy we władzy danej Kościołowi, bo Kościół zatwierdza regułę, uznając charyzmat Zgromadzenia jako dar Ducha Świętego, dany Kościołowi. Fakt ten podkreśla również Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 618: „Przełożeni otrzymaną od Boga przez posługę Kościoła władzę powinni wykonywać w duchu służby”.

Dlatego na każdej przełożonej spoczywa obowiązek rozeznania woli Bożej, którą powinna się kierować, wydając dyspozycje poszczególnym siostrom. Chwała Boga i szczęście wieczne każdej z sióstr - to jest zadanie dla przełożonej i poddanych jej władzy sióstr, dla których powinna być jak dobra matka troszcząca się jedynie o dobro dzieci, wskazująca niebezpieczeństwa i pragnąca obronić przed nimi.

Przełożona - zwraca uwagę Założyciel - powinna często modlić się o światło Ducha Świętego, tak samo jak inne siostry powinny modlić się w intencji przełożonej, o dobre rozeznanie Boże, zgodne z Konstytucjami, które właściwie przypominają o celu i charyzmacie Zgromadzenia. Pragnie, by Pobożne Uczennice Boskiego Mistrza swoim posłuszeństwem Kościołowi, Konstytucjom, przełożonym poddawały się władzy, ponieważ taka władza pośredniczy niejako w przekazywaniu woli Boga i jest jej interpretatorem. To nie umniejsza w żaden sposób osoby posłusznej, o ile rozumie ona, że w ten sposób całkowicie zdaje się na Pana Boga, poddając swoją wolę Jego woli. Zdaniem Założyciela, do takiej postawy siostra musi dojrzeć. Dojrzałość jest czymś nieodzownym, by siostry mogły i miały odwagę stać się dziećmi Bożymi, czyli być pełne ufności, wiary, radości i miłości wobec Boga w różnych sytuacjach życiowych. Im bardziej osoba jest dojrzała, tym łatwiejsze jest dla niej wypełnienie ślubu posłuszeństwa wobec przełożonych, bo ma świadomość, że jest to droga, jaką wyznacza dla niej Pan Bóg; że wypełnia swoim posłuszeństwem plan Ojca i jednocześnie naśladuje Jezusa Mistrza; że służy Bogu, a ta służba nie jest poniżeniem, ale wywyższeniem.

Alberione jest wyrazicielem myśli, że posłuszeństwo przełożonym oszczędza czas. Jest źródłem pokoju dla siostry, która ufa, iż słuchając przełożonej, pełni wolę Ojca. Wypełniając ślub posłuszeństwa, Pobożne Uczennice, pełne miłości, z własnego wolnego wyboru idą za posłusznym Jezusem, swoim Mistrzem, działając z pozycji człowieka uwolnionego od własnego „ja”, czyli od egoizmu. „Gdy jednak Bóg udzieli nam łaski, by pełnić Jego wolę, rozważamy, że jest to wielka łaska, że możemy pełnić wolę Bożą, że jest to łaska dodana do innych łask (.,.)”. Od sióstr więc zależy, jak tę łaskę wykorzystają, jak będą z nią współpracować, co będzie dla nich ważniejsze - Pan Bóg i Jego wola czy najpierw ich wola i dopiero wola Boga. Założyciel rozumie, że jest to niewątpliwie trudne, wymaga męstwa, ale „wszystkiemu można sprostać, gdy dobrze modlimy się po Komunii św., gdy dobrze odprawiamy adorację Najświętszego Sakramentu, gdy zawsze robimy postanowienia i rachunek sumienia odnośnie męstwa”.

Ojciec Założyciel w posłuszeństwie widzi wyrzeczenie się własnej woli jako zadośćuczynienie za grzechy, czyli dostrzega tu ofiarę sióstr, którą łączy z Ofiarą Jezusa Boskiego Mistrza.

W konferencjach ks. Alberione również przypomina, że Maryja była pierwszą Pobożną Uczennicą, zawsze doskonale posłuszną Bogu. Dlatego jest dla sióstr szczególnym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w posłuszeństwie Bogu Ojcu swoim szczerym „tak”: „niech się stanie” - nawet gdy to jest trudne.

Założyciel ukazując znaczenie posłuszeństwa, podkreśla, że jest ono ważną sprawą w życiu Pobożnych Uczennic. Przez posłuszeństwo sióstr Bóg jest z nimi, ponieważ one są z Bogiem, przyjmując Jego wolę. Stwierdza, że Pan Bóg wynagradza posłuszeństwo, udzielając swojej pomocy. Dzięki Jego łasce siostry „dają sobie radę nawet w rzeczach bardzo trudnych”. Nawiązując do Ewangelii o połowie ryb, gdzie apostołowie wypełniali dyspozycję daną im przez Jezusa, dzięki czemu zagarnęli „wielkie mnóstwo ryb” (por. Łk 5, 4-11), zachęca siostry do posłuszeństwa Słowu Bożemu, gdyż działa ono cuda i wprowadza w głębszą dojrzałość życia zakonnego.

Zachęca Pobożne Uczennice, by wypełniały ślub posłuszeństwa z radością, bo jest to droga wyznaczona przez Boga i prowadzi do Niego, do zbawienia. Z radością siostry powinny składać Bogu dar otrzymany od Niego - swoje życie.

Źródło: S. Regina Czajkowska PDDM, Duchowość zakonna Uczennic Boskiego Mistrza w pismach księdza Jakuba Alberione Założyciela Rodziny Paulińskiej, Bydgoszcz 2012.

Komentarze