1. Charyzmat dziewic i wdów

W Kościele pierwotnym znany był stan wdowieństwa i dziewictwa, praktykowany ze względu na chęć pełnego oddania się Bogu. Stanowił rodzaj instytucji mających służyć wspólnocie Kościoła. Jan Paweł II w orędziu zatytułowanym Życie kontemplacyjne jest skarbem Kościoła stwierdził: „Nie ulega wątpliwości, że zadania, jakie stoją dzisiaj przed Kościołem na polu ewangelizacji, są wielorakie i naglące. Myliłby się jednak ten, kto wychodząc ze stwierdzenia naglącej konieczności podejmowania działania apostolskiego uznałby za przestarzałe te formy życia, które za swój cel mają poświęcenie się kontemplacji” (AAS 72 [1980] 210- -211; tł. pol. LG t. IV, 1129-1130). Pełnia życia w Kościele domaga się łączenia charyzmatu modlitwy, służby i wstrzemięźliwości. Wzór takiego życia odnajdujemy w Kościele pierwotnym.

CZYTAJ!

Kor 7, 7-8. 25-40; Łk 2, 36-38

Przebywała tam [w świątyni] również prorokini Anna, córka Fanueła, z plemienia Asera, bardzo podeszła w latach. W małżeństwie przeżyła siedem lat i owdowiała. Miała już osiemdziesiąt cztery lata. Nie opuszczała świątyni i służyła Bogu, poszcząc i modląc się dniem i nocą. W tej właśnie chwili nadeszła, wielbiła Boga i opowiadała o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.

ROZWAŻ!

Sporo kontrowersji budzi pytanie, które apostoł Paweł kieruje do wspólnoty w Koryncie: „Czy naprawdę nie mamy prawa podróżować razem z siostrą, jak to czynią inni apostołowie, bracia Pana i Kefas?” (1 Kor 9, 5). Chodzi zapewne o niewiasty, które towarzyszyły Pawłowi i Barnabie w misji ewangelizacyjnej na wzór niewiast towarzyszących Jezusowi i uczniom (Łk 8, 2n).

Kim były owe niewiasty - siostry porównywane do wierzących żon niektórych apostołów? Pismo Święte i Historia kościelna Euzebiusza potwierdzają, że co najmniej apostołowie Filip i Piotr byli żonaci (por. Mt 8, 14; Mk 1, 30; Łk 4, 38; Hist. eccl. 3, 30n). Kościół zawsze bronił wartości związku małżeńskiego (Mt 19, 1-9), ale uważał dziewictwo za stan doskonalszy (Mt 19, 10-12). Ze względów dydaktycznych i pobożnościowych apostoł nazwał całą gminę koryncką czystą dziewicą, którą poślubił Chrystus (2 Kor 11,2).

Źródłem chrześcijańskiej nauki o dziewictwie były czyny i słowa Jezusa, który to narodził się z Dziewicy (hebr. ’alma - Iz 7,14; Mt 1,23) i taki stan życia wybrał dla siebie. Jezus ukazał też uczniom sens dobrowolnego wyboru bezżeństwa i jego religijną motywację (por. Mt 19, 10-12). Apostołowie, nawiązując do tej nauki, uznali dziewictwo za wznioślejsze od małżeństwa, podkreślali jego dobrowolność i charyzmatyczno-eschatologiczny charakter (1 Kor 7,25-40; por. Łk 20, 34-36). Za tym wskazaniem poszli pisarze wczesnochrześcijańscy i ojcowie Kościoła. Dziewictwo traktowano jako zaślubiny z Chrystusem, a jego naruszenie uważano za cudzołóstwo. Jego istoty upatrywano w nienaruszalności ciała, czystości duszy i poświęceniu się Chrystusowi przez usilne praktykowanie cnót chrześcijańskich (pokory, skromności, umiarkowania, powściągliwości i ubóstwa). Taki stan jest źródłem duchowej płodności w świecie i wspiera świętość Kościoła (por. KK 42; DZ 12; KKK 922-924). Martyrologium zachowało niezliczoną liczbę wzniosłych przykładów dziewic, które wolały oddać życie niż stracić dar oblubieńczego związku z Chrystusem.

Podobne wzniosłe motywy kierowały wyborem stanu wdowieństwa. Ewangeliczny przykład prorokini Anny jest tu szczególnie wymowny. Chana (której imię z hebr. znaczy ‘łaska, przy-chylność’) pochodziła z jednego z dziesięciu plemion Izraela, które zniknęły po podboju Królestwa Północnego (po 722 r. przed Chr.). Anna, podobnie jak starzec Symeon, od wielu lat służyła w świątyni jerozolimskiej. Jej posługa wyrażała się w postach, modlitwie i wyczekiwaniu Mesjasza Pańskiego. Zestawienie Symeona i Anny odpowiada zestawieniu Zachariasza i Elżbiety, zapowiada ważny dla Łukasza temat: mężczyzna i kobieta są równi dostojeństwem i łaską, otrzymali te same dary i mają te same obowiązki wobec Boga i ludzi (por. Rdz 1, 27; Ga 3, 28). Anna była świadkiem ofiarowania Jezusa w świątyni, podjęła więc misję proroka i nauczyciela (w sensie Mt 10, 41n; Kor 14, 3-5) i podobnie jak pasterze rozpowiadała o Jezusie wszystkim, którzy oczekiwali przyjścia Mesjasza.

Apostoł Paweł mocno dowartościował stan wdowieństwa w Kościele. Pouczał młodego biskupa Tymoteusza: „Okazuj szacunek wdowom - tym, które są prawdziwymi wdowami. [...] Kobieta, która jest prawdziwą wdową i żyje samotnie, w Bogu pokłada nadzieję i do Niego zanosi dniem i nocą modlitwy i błagania” (1 Tm 5, 3. 5). Funkcjonowały też specjalne spisy wdów wspieranych przez gminę. Apostoł zalecał ponadto: „Do wdów zalicza się jedynie taką, która ukończyła sześćdziesiąt lat życia i tylko raz była zamężna. Trzeba, aby była znana z pięknych czynów, to znaczy, że należycie wychowała swoje dzieci, odznaczała się gościnnością, obmywała nogi świętym, uciśnionym spieszyła z pomocą, chętnie podejmowała się każdego dobrego dzieła” (1 Tm 5, 9n). Kościół - na wzór prawa Mojżeszowego - otaczał wdowy opieką i zalecał właściwe ich traktowanie (por. Wj 22, 21n; Dz 6,1; Jk 1,27). Stan bezżenności i eklezjalnego zaangażowania kobiet to szczególnego rodzaju charyzmat, z którym wiążą się inne dary, np. charyzmat proroctwa (por. Dz 21, 9).

Dziś odradza się w Kościele instytucja dziewic konsekrowanych, które żyjąc w świecie i prowadząc tryb życia indywidualny poza wspólnotą zakonną, nie podlegają żadnym strukturom życia wspólnotowego. Dziewictwo konsekrowane, oprócz życia zakonnego, życia pustelniczego, instytutów świeckich czy stowarzyszeń życia apostolskiego, jest odrębną formą życia konsekrowanego, uznawaną również przez prawo kanoniczne (KPK, kan. 604). Jest to stan życia obejmujący kobiety żyjące w świecie, poświęcające się modlitwie, pokucie, służbie braciom i pracy apostolskiej, stosownie do okoliczności życia i odpowiednich charyzmatów ofiarowanych każdej z nich. Dziewice zamieszkują razem lub osobno i pozostają pod duchowym kierownictwem biskupa.

Sobór Watykański II przypomniał o wartości charyzmatu wdowieństwa i dziewictwa, odwołując się do starej tradycji Kościoła pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wówczas to, jak wykazują dokumenty historyczne, w gminach chrześcijańskich spotykamy kobiety - dziewice i wdowy, które prowadziły głębsze życie duchowe, poświęcone modlitwie, ascezie i dobrym uczynkom. Warto głosić piękno życia bogatego w ewangeliczne wartości, zgodnie z upomnieniem apostoła: „Ci, którzy korzystają z tego świata, [niech żyją], jakby z niego nie korzystali: bo przemija postać tego świata!” (1 Kor 7, 31).

Warto pytać nie tylko młodych:

* Co oznacza być człowiekiem o czystym sercu i być z tego powodu szczęśliwym? Katechizm podpowiada, że oznacza to tych, którzy „dostosowali swój umysł i swoją wolę do Bożych wymagań świętości, zwłaszcza w trzech dziedzinach: miłości, czystości, czyli prawości płciowej, umiłowania prawdy i prawowierności w wierze. Istnieje związek między czystością serca, ciała i wiary” (KKK 2518).

* Apostoł Jan wyjaśnia zawiłości dziesiątego przykazania: „Nie będziesz pożądał...” (Wj 20, 17). Mówi o pożądliwości ciała, oczu i pysze tego życia (1 J 2, 16). „Świat jednak przemija, a z nim jego pożądliwość. Kto natomiast wypełnia wolę Bożą, trwa na wieki” (1J 2,17).

* Czystość serca „pozwala widzieć wszystko tak, jak widzi Bóg” (KKK 2531). Katechizm dodaje, że „oczyszczenie serca osiąga się przez modlitwę, praktykowanie czystości, czystość intencji i spojrzenia”. Jak szerzyć dziś ideę czystości i wstydliwości - kulturę piękna?

MÓDL SIĘ!

Królu dziewic i Miłośniku czystości i niewinności, niebiańską rosą Twojego błogosławieństwa zgaś w ciele moim zarzewie płonącej żądzy.

Niech pozostanie we mnie zawsze czystość duszy i ciała. Umartw w członkach moich bodźce cielesne 

i wszystkie poruszenia pożądań zmysłowych,

a daj mi prawdziwą i stałą czystość

wraz ze wszystkimi Twoimi darami,

które Ci się prawdziwie podobają,

abym Ofiarę chwały mógł Ci złożyć czystym ciałem

i sercem nieskałanym.

Z jaką bowiem skruchą serca i z jakim łez potokiem, z jaką czcią i drżeniem, z jaką czystością ciała i duszy

ta niebiańska i Boska Ofiara winna być sprawowana!

Tam bowiem Ciało Twoje prawdziwie jest pożywane, a Krew Twoja prawdziwie jest pita.

Tam łączy się to, co nasze niskie, z tym, co Twoje najwyższe, i to, co ziemskie, z tym, co Boskie.

Tam obecni są Twoi święci aniołowie, tam Ty sam jesteś Ofiarą i Kapłanem cudownie i niewymownie przez Ojca ustanowionym.

Św. Ambroży, Novum veni mecum sacerdotum

ŹYJ SŁOWEM!

Jak mówić dziś o czystości, wyrzeczeniu, wstydliwości? Katechizm Kościoła Katolickiego przypomniał, że „czystość domaga się wstydliwości. Jest ona integralną częścią umiarkowania. Wstydliwość chroni intymność osoby. Polega ona na odmowie odsłaniania tego, co powinno pozostać zakryte. Wstydliwość jest związana z czystością, świadczy o jej delikatności. Kieruje ona spojrzeniem i gestami, które odpowiadają godności osób i godności ich zjednoczenia. Wstydliwość strzeże tajemnicy osób i ich miłości. Zachęca do cierpliwości i umiarkowania w związku miłości; domaga się, by zostały spełnione warunki daru i pełnego wzajemnego oddania się mężczyzny i kobiety. Wstydliwość jest skromnością. Wpływa na wybór ubioru. Zachowuje milczenie lub dystans tam, gdzie pojawia się niebezpieczeństwo niezdrowej ciekawości. Staje się dyskrecją” (KKK 2521n). Trzeba próbować - na wzór amerykańskich organizacji młodzieżowych - pomóc młodym wyzwolić się z rozpowszechnionego erotyzmu i takiego stylu życia, który sprzyja niezdrowej ciekawości i iluzji. Młodzi tych organizacji no-szą koszulki z napisami: „Wybieram Jezusa!”; „«Tak» dla czystości przedmałżeńskiej”; „Błogosławieni czystego serca”; „Być ładnym znaczy mieć w sobie ład - porządek”; „Więcej być niż mieć” i tym podobne. 

Źródło: Ks. Jan Kochel, W drodze z Apostołem Narodów. Medytacje w rytmie "lectio divina", Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2010.

Komentarze